TRC Jak sama nazwa wskazuje, świat ten oparty jest na kolejnym dziele mangowej grupy CLAMP - tym razem jest to Tsubasa Reservoir Chronicle. Co zabawne, przez pierwsze lata publikacji TRC i Yuki, i Shu raczej gardziły tą produkcją; Yuki próbowała nawet czytać mangę, ale przebrnęła ledwie przez pierwszy tom i mało nie umarła ze znudzenia - i nawet gościnna obecność Soraty i Arashi, ukochanej pary z równie ukochanego X/1999, nie skłoniła jej do dalszej lektury. Dalsze śledzenie TRC, jeżeli już następowało, polegało co najwyżej na zerkaniu w pojedyncze skany z kolejnych rozdziałów, by sprawdzić, jak się w nowym dziele CLAMPa prezentuje ten czy inny znajomy z X/1999. Stąd też początkowe epicentrum zainteresowania Yuki i Shu przypadło na rozdziały TRC znane jako Tokyo Arc, gdzie można cieszyć oko obsadą Xa niemal w pełnym składzie... Przy czym obie delikwentki wciąż zaciekawione były zdecydowanie stroną wizualną mangi, nie zaś fabularną. Na skutek czego poczyniona została obserwacja, że Fai - jeden z czwórki głównych bohaterów oryginalnego TRC - jest zaskakująco podobny do Fuyu Kinokoe ( patrz: BNE/Rush ), nie miało to jednak żadnych skutków bardziej doniosłych od tego, że Kinokoe zmienił fryzurę na bardziej dla swojego typu urody korzystną. Pierwsza odsłona poważniejszego zainteresowania TRC przypadła na wrzesień 2007, i była silnie sprzężona ze znajdowaniem analogii pomiędzy naczelną już wtedy parą ze stadniny Shu i Yuki - fuchiro, tj. Fuyu i Ichiro - a szalenie popularnym w fandomie insynuowanym pairingiem yaoi, czyli Fai x Kurogane. Zaczęły się wtedy wielogodzinne sesje przetrząsania youtube w celach odnajdywania amvek poświęconych tematyce kurofai, masowe poszukiwania artów i fanartów Tsubasowych, i ogólne rozkoszowanie się podobieństwami kurofai do fuchiro...co wzbudziło jednak równocześnie nieśmiałe zainteresowanie serią TRC jako taką, na swoich własnych, autonomicznych prawach odrębnego i całkiem niezłego dzieła. Toteż Shu postanowiła wtedy nadrobić zaległości w mandze; Yuki wciąż nie była przekonana, więc zadowalała się kolejnymi spoilerami, które jednak całkiem mocno pobudzały jej wyobraźnię. Owocem powyższego okazała się stworzona już na początku listopada 2007 amvka poświęcona Kurogane i Faiowi...za pomocą której co prawda Yuki próbowała przekazywać treści bliskie Fuyu i Ichiro ( piosenką dobraną do amvki byli - jakże wymownie - "Tacy sami" autorstwa Lady Pank ), ale dzięki której tematyka pokrętnych zależności pomiędzy Faiem a Kurogane stała jej się dużo bliższa. Wkrótce później wydana została pierwsza z trzech OAVek Tsubasa: Tokyo Revelations, która jeszcze mocniej nasiliła zainteresowanie TRC u Yuki i Shu, współdziałając w tym z kilkoma wartymi uwagi odcinkami tasiemcowej serii anime ( ogólnie i jednogłośnie uznawanej za gorzej niż kiepską). Przez kolejne dwa miesiące zdarzyło im się przeprowadzić kilka krótkich, niezobowiązujących, raczej komicznych scenek, w których Yuki kierowała Faiem, a Shu - Kurogane. Kiedy na przełomie grudnia i stycznia Yuki popełniła kolejną amvkę, do "Take on me" formacji A-ha - tym razem z myślą wyłącznie o Faiu, nie zaś o Faiu jako animowanym odpowiedniku Kinokoe - pobudziło to ją i Shu do obmyślania własnych rozwiązań fabularnych dla TRC, koncentrujących się wyłącznie na Kurogane, Faiu, oraz ich domniemanej ( czyt. fanowsko wymarzonej ) wspólnej przyszłości. W przeciwieństwie do BNE i Yue, TRC nigdy nie stało się jakimś rozbudowanym światem, gdzie postaci autorskie zdominowałyby te zaczerpnięte z mangowego pierwowzoru; wymyślone przez Yuki i Shu wątki nigdy nie były liczne, i wszystkie skupiały się niezmiennie na więzi Kurogane - Fai, nie oddalając się od nich zbyt daleko. Szybko okazało się, że polem do znacznie zręczniejszych manewrów, pozbawionym ograniczeń narzucanych przez clampowski oryginał, jest wątek kraju nazwanego Yue wymyślonego przez Yuki i Shu wymiaru, gdzie trafiają Shaoran, Kurogane, Fai i Mokona w poszukiwaniu prawdziwej księżniczki Sakury*, i gdzie ku własnemu oszołomieniu spotykają dorosłe, żyjące i ( przynajmniej pozornie ) szczęśliwe odpowiedniki Faia ( wł. Yuuiego) oraz jego brata bliźniaka ( czyli wł. Faia). Od tamtej pory Yue ma zdecydowany priorytet nad światem rdzennego TRC w twórczości Shu i Yuki, jednak - po części ze względu na wzajemne powiązania między Yue a TRC, a po części dzięki sentymentowi, jakim autorki darzą pierwotnych Kuropona i Nyanko-sana ( jak zwykły nazywać Faia bliźniaki z Yue ) - jego rola na tle pozostałych opracowywanych przez nie światów wydaje się wciąż niebagatelna i niepodważalna. *pomysł z poszukiwaniem Sakury wziął się stąd, że Yue powstawało w momencie, gdy w mandze TRC wymieniona czwórka bohaterów miała właśnie wyruszyć w kolejną podróż, tym razem by odnaleźć tę "autentyczną" Sakurę; nie sposób było wtedy przewidzieć, że podróż będzie polegała na powrocie do Królestwa Clow i kolejnych dwóch tomach retrospekcji pierwszego spotkania "autentycznego" Shaolana z "autentyczną" Sakurą ( wybaczcie zgryźliwość niecierpliwego fana ), wobec czego tak naprawdę, zgodnie z kanonem, żadnej okazji do odwiedzenia Yue podróżnicy znaleźć by nie mogli. Ale nam to nie przeszkadza, jako że i tak z fabuły oryginalnego TRC ostatnio rozumiemy mniej, niż więcej, i równie dobrze od Nihonu wzwyż możemy opracować własną wersję zdarzeń, tak, jak zrobiłyśmy to z nietkniętym przez Clampa od pięciu lat Xem. <-- back |